Deep inside the silence staring out upon the sea
The waves are washing over half forgotten memory...

7 lutego 2010

Vinyamar - góra Taras i zabudowania



Wyszliśmy z zamku wschodnim wyjściem. Tu znajdował się szeroki plac, który przez większość doby okryty był cieniem. Nawet w pogodne dni długo trzeba było czekać, zanim Anarowi udało się wychylić spoza wysokiego skalnego masywu. Góra wznosiła się nad zamkiem od wschodu, jej szczyt w deszczowe dni ginął w chmurach...

9 komentarzy:

  1. :))) i teraz wszystko zaczyna się ustawiać. Dla wzrokowca niema nic lepszego nad rysunek, bez względu na możliwości wyobraźni :)

    suilanna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko jeszcze wiedziec co oznaczaja te koleczka (wieze?) i pomaranczowa przestrzen (zabudowania?) i reszta (mury?) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Avi, ja też chyba bardziej jestem wzrokowcem. Wyobraź sobie, ile mnie kosztowało wyobrażenie sobie jakiegoś spójnego obrazu z tych strzępków informacji o Vinyamarze, które Tolkien zawarł w opowieści o wędrówce Tuora... :-) Długo sobie to układałam w głowie...
    Kaile, pomarańczowy kolor oznacza wszelkie zabudowania, czyli dachy (kółeczka to dachy wież - wysokich i niskich), mury, posągi i bramy. Pośrodku jest plac, od strony morza pierwszy taras. Brązowy kolor to teren raczej skalisty, ciemnozielony drzewiasty i krzewiasty, jasnozielony - łąki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. takie malutkie to bylo? trzy wieze na krzyz i plac? a gdzie elfowie mieszkali? :) albo jest gdzies niewidoczna reszta? i gdzie to morze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest całkiem duży zamek i wielka góra nad nim. Skąd Ci się wzięło, że małe? A po co większe? To był "tylko" zamek, nie miasto elfów :-) W samej części głównej (tej przy pierwszym tarasie) mieściła się wielka sala Turgona, kuchnie, spiżarnie, komnaty mieszkalne - i mówię tylko o parterze. Do tego dochodzą piętra. Poza tym część pomieszczeń jest wykuta w południowych skałach. Dodatkowo na zewnątrz murów są pałacyki i "wille" mieszkalne. Jakoś nie wydaje mi się, że to było większe.
    Tolkien pisze o Vinyamarze, że to "najstarsza kamienna budowla wzniesiona przez Noldorów na ziemi ich wygnania". A więc po prostu budynek, zbudowany z kamienia. Nie miasto. Dalej jest mowa, że Tuor starą drogą doszedł do "zamku" o "przestronnych salach". Mamy szerokie, długie schody, którymi schodzi się na "na szeroką plażę". Potem, nie wiadomo skąd, mamy "wysoki klif", dlatego ja to sobie wyobrażam, jako te skały, które stromo schodzą do morza od południowego zachodu. Wzdłuż tych skał, ku zachodowi, a raczej północnemu zachodowi, schodzą ku plaży tarasy... Nie jest to łatwa układanka... No ale żadnego miasta tam nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  6. ok ok rozumiem, nie bij, ja juz dosstatecznie poobijana jestem ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. :-) ależ ja tylko się tłumaczę z tego, co sobie wyobrażam na podstawie słów Tolkiena... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry ten plan. Patrzę na niego i mam ochotę przenieść go w rysunek - pokazać zamek i górę nad nim gdzieś z punktu widzenia kogoś, kto stoi przed Główna bramą, albo raczej w oddaleniu od bramy, by jednym rzutem oka objąć od murów nad klifem, po niknący w chmurach szczyt góry.
    Brakuje mi w nim jednej rzeczy - zabudowań podzamkowych. To trochę skrzywienie z tego, co przyzwyczaiłam się do naszych, ludzkich zamków - że u podnóża zamku były domy, chaty, wszelkiego rodzaju budynki gospodarcze - całe tzw. podgrodzie. Więc teraz, jak patrzę na plan, staram sie dostrzec, gdzie mieszkali ci, co nie mieścili się w zamku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest dla mnie zagadka, Tici. Myślę, że ich było niewielu, że nie było żadnych chat (;-)) to jednak nie był ludzki zamek), spełniał on też inną rolę, myślę. Nie było to centrum, wokół którego tworzyło się miasto. Myślę, że tak naprawdę było tam niewiele miejsca, i między innymi dlatego Turgon opuścił to miejsce i zbudował Gondolin. Raczej wyobrażam sobie, że większość Noldorów, jaka przekroczyła Helcaraxe, została z Fingolfinem i Fingonem, a z Turgonem poszło niewielu. Z czasem pewnie przybywało mieszkańców zamku, na pewno. Ja jednak zdecydowałam się na niewiele zabudowań po zamkiem, od północnego wschodu. Zwróć jeszcze uwagę, że Noldorowie Turgona mieszkali tam naprawdę bardzo krótko. Turgon przeniósł się do Gondolinu w 116 roku, a biorąc pod uwagę, że budował Gondolin już od około 64 roku, to raczej nie sądzę, że zajmował się rozbudową Vinyamaru.

    OdpowiedzUsuń